Kwestie związane z ocenianiem uczniów rodzą często rozmaite wątpliwości, zwłaszcza w sytuacji, w której przepisy prawa nie dają prostego rozwiązania problemu. Jedną z takich spraw jest termin przekazania przez nauczyciela uczniom sprawdzonych i ocenionych pisemnych prac klasowych. Brak jest bowiem powszechnie obowiązujących regulacji prawnych w tym zakresie. Co prawda zgodnie z art. 44e ust. 4 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty sprawdzone i ocenione pisemne prace ucznia są udostępniane uczniowi i jego rodzicom, to jednak przepisy nie stanowią, w jakim terminie ma się to dokonać. Sposób udostępniania tej dokumentacji, powinien być określony w statucie szkoły (art. 44e ust. 7 ustawy). Ponieważ w myśl przepisu art. 44b ust. 10 cytowanego aktu prawnego szczegółowe warunki i sposób oceniania wewnątrzszkolnego określa statut szkoły, to właśnie w tym dokumencie określa się termin, w jakim prace powinny być zwrócone uczniom. Najczęściej pojawiającym się terminem są dwa tygodnie licząc od dnia następnego od daty przeprowadzenia sprawdzianu. Przepis ten jest zwykle uzupełniany o zastrzeżenie, że w przypadku np. absencji chorobowej nauczyciela termin ten ulega przedłużeniu o czas tej nieobecności. Zdarza się jednak, że pomimo dobrego zdrowia nauczyciela, na skutek różnych zdarzeń losowych termin ten nie zostanie dotrzymany i prace nie zostaną zwrócone w przewidzianym w statucie szkoły czasie. Jak więc postąpić w takiej sytuacji, by nie narazić się na ewentualne przykre konsekwencje?
Przypomnieć w tym miejscu należy o przepisie zawartym w art. 44n ust. 1 ustawy. Z jego treści wynika, że uczeń lub jego rodzice mogą zgłosić zastrzeżenia do dyrektora szkoły, jeżeli uznają, że roczna ocena klasyfikacyjna z zajęć edukacyjnych lub roczna ocena klasyfikacyjna zachowania zostały ustalone niezgodnie z przepisami dotyczącymi trybu ustalania tych ocen. Wpisanie do dziennika lekcyjnego po upływie statutowego terminu wszystkich ocen uzyskanych przez uczniów ze sprawdzianu mogłoby stać się przesłanką do zastosowania ww. przepisu. Takie rozwiązanie nie jest więc polecane. Podobnie nie jest, w mojej opinii, właściwym wyjściem całkowita rezygnacja z umieszczenia tych ocen w dzienniku. Trzeba mieć na uwadze, że uczniowie zapewne przygotowywali się do sprawdzianu, poświęcili czas i wysiłek na jego napisanie i tego faktu nie można w całości zignorować. Odrzucając oba skrajne rozwiązania warto rozważyć model kompromisowy. W tym wariancie nauczyciel, przyznając się do niedotrzymania terminu zwrotu pracy, wpisuje do dziennika lekcyjnego wyłącznie oceny tym uczniom, którzy tego sobie życzą. Wydaje się, że takie rozwiązanie jest najlepsze w przypadku przekroczenia przez nauczyciela terminu zwrotu uczniom sprawdzonych i ocenionych prac pisemnych.
Subskrybuj
Wykup abonament i korzystaj z wiedzy naszych ekspertów